fbpx

Ile mleka zmieści mały brzuszek..albo “czy mam dosyć mleka??”

To pytanie pojawia się bardzo często w wypowiedziach młodych mam, znacie je prawda? “nie wiem czy nie mam za mało mleka..” “nie wiem czy moje dziecko się najadło..” “jak ściągam laktatorem to jest tylko kilka kropli/ tylko 15ml/ tylko 60ml…”

Niestety często brakuje wsparcia i życzliwego słowa, albo wiedzy, albo i wsparcia i wiedzy..
Jeśli szukasz odpowiedzi na pytanie “skąd wiadomo, że dziecko się najada to przeczytaj ten tekst. 

Czy mam dosyć mleka dla mojego dziecka? Skąd mam to wiedzieć?

Na początek miejmy w głowie taki obrazek obrazujący objętość żołądka noworodka:

_o_dek_noworodka
źródło:www.babiesfirstlactation.com

W pierwszej dobie po porodzie w żołądku noworodka zmieści się tylko 5-7 ml mleka.

To jedna mała łyżeczka, albo porcja wielkości wisienki. Niedużo, prawda?

Czyli nie trzeba się martwić, jeżeli w pierwszej dobie po porodzie mleko nie leci strumieniem z piersi. Nie musi.
Pamiętajcie że w pierwszych dobach po narodzinach malucha piersi produkują pokarm zwany siarą, bardzo bogaty w przeciwciała i węglowodany, koncentrat energii i odporności na nowej drodze życia dziecka. Jest go niedużo, jest gęsty i żółtawy.

Mleko bardziej białe i wodniste pojawia się około 3-4 doby po porodzie. Piersi robią się wtedy cięższe a mleko rzadsze i jaśniejsze (ale wcale niekoniecznie białe ). I tak to wygląda, tak działa laktacja. To nie oznacza, że mleka nie ma i nie będzie.

Po trzech, czterech dniach od narodzin nadal żołądek nie mieści bardzo dużo: 22-27 ml. To porcja wielkości orzecha włoskiego, samo dno butelki (jeśli musicie odciągać mleko do butelki).

Tygodniowy maluch jednorazowo wypija średnio od 45 do 60 ml a miesięczny 80 do 150. Średnio! Czyli raz więcej raz mniej, jeden więcej drugi mniej (mój siedmiomiesięczny synek pijąc odciągnięte mleko z butelki wypijał jednorazowo około 120 – 130ml )

No dobrze, a co jeżeli mleko jest wypijane prosto z piersi, nie trzeba go ściągać ani podawać butelką (bo to powinny być wyjątkowe sytuacje)?

Nie trzeba być lekarzem, położną, ani innym specjalistą. Może to sprawdzić każda mama i każdy tata.

Skąd wiadomo że dziecko się najadło? Jak to sprawdzić?

Wystarczy popatrzeć na kilka wskaźników, tzw. wskaźników efektywnego karmienia:
(po 3 dobie, szczególnie w pierwszych 2-3 miesiącach)

  1. Dziecko karmi się CO NAJMNIEJ 8-12 razy na dobę, w tym chociaż raz w nocy (czyli co 2-3 godziny, ale może też karmić się przez część doby dużo częściej i robić sobie dłuższe przerwy np. w nocy).
  2. Ssie prawidłowo, ma szeroko otwartą buzię ( jak glonojad.. ), wywinięte wargi, pracuje cała żuchwa aż do ucha, słychać połykanie, dziecko ssie aktywnie (może robić sobie przerwy, ssanie to praca, ale nie powinno usypiać po pierwszym czy drugim zassaniu).
  3. Karmienie trwa co najmniej około 10 minut (starsze, wprawione maluchy mogą najadać się szybciej)
  4. Maluch robi co najmniej 3-4 kupki dziennie (po 6 tygodniu życia może być ich mniej).
  5. Moczy co najmniej 6 pieluch na dobę, mocz jest bezbarwny, bezwonny (ciemny może świadczyć o odwodnieniu).
  6. Po jedzeniu dziecko wygląda na nasycone, uspokaja się, rozluźnia.
  7. Piersi sprawiają wrażenie pełniejszych przed karmieniem, robią się bardziej miękkie po nakarmieniu dziecka. Czasami mama czuje moment wypływu pokarmu ( np. mrowienie) chwilę po rozpoczęciu karmienia (maluch najpierw pracuje szybko przy piersi, zasysa, pobudzając w ten sposób wypływ mleka, kiedy zaczyna lecieć mleko połykanie staje się bardziej miarowe).
  8. Dziecko przybiera na wadze (noworodka można zawsze zważyć w przychodni). Prawidłowe przyrosty w pierwszych trzech miesiącach życia dziecka to ŚREDNIO 182-217 g/tydzień. W okresie od 3 do 6 miesiąca – ŚREDNIO 119-126 g/tydzień.*

Pamiętaj też, że laktator, nawet najlepszy nie pracuje dokładnie tak samo jak ssące dziecko.

Jeżeli nie możesz ściągnąć mleka laktatorem to NIE OZNACZA, że mleka nie ma.

Być może coś Cię stresuje (np martwisz się, czy masz pokarm) i mleko nie chce zacząć lecieć, albo być może jesteś odporna na działanie laktatora. Tak też bywa.

Co jeśli nadal nie jesteś pewna?

Jeżeli dziecko nie przybiera na wadze, przybiera za mało, nie ssie prawidłowo, brodawki są poranione, albo martwią Cię inne kwestie związane z karmieniem – koniecznie szukaj pomocy laktacyjnej (np TUTAJ)
Większość problemów daje się rozwiązać!

Trzymam kciuki! 🙂

źródła:

“Karmienie piersią w teorii i praktyce” red. Nehring-Gugulska, Żukowska-Rubik, Pietkiewicz

“Po prostu piersią” Rapley, Murkett



Please wait...

Dziękuję za zapisanie się do newslettera! Proszę odbierz teraz email ode mnie i potwierdź zapis!
Cieszę się, że będziemy w kontakcie!

Udostępnij artykuł!

Komentarze pod artykułem

  1. Jeszcze raz witam 🙂
    Mam ponad półrocznego synka. Domyślam się, że w miarę rozszerzania diety liczba karmień w ciągu doby będzie się zmniejszać. Kiedy jest najlepszy moment, aby podać dziecku coś do picia? Jeszcze nigdy nie dopajałam niczym synka, mam tu na myśli wodę, herbatę, soki. A skoro jest karmiony piersią, to zacząć od podawania innych napojów butelką, kubkiem?
    Co to właściwie znaczy karmienie nocne? Domyślam się, że ostatnie karmienie zanim nie położę się spać, nie zalicza się do niego? Ostatnio prowadzę mało higieniczny tryb życia, tj. późno się kładę spać, ok. 00, 1 w nocy i późno wstaję, ok. 10. Syn jest karmiony zanim się położę spać i później ok. 4-6 rano. Sam bardzo rzadko budzi się na karmienie, muszę sama go obudzić. Zależy mi, aby utrzymać laktację, dlatego wiem, że to jedno nocne karmienie musi być, ale pytanie, czy to karmienie o 6 rano nie jest za późno?
    Pozdrawiamy

    1. Anabell, faktycznie z czasem dziecko zwykle zjada coraz więcej stałych posiłków więc może jeść nieco rzadziej z piersi ale to nie musi się stać bardzo widoczne w pierwszym roku życia.
      Napoje (wodę najlepiej) możesz wprowadzić niedługo po rozpoczęciu rozszerzania diety ale póki maluch pije dużo mleka to wody może wypijać niewiele więc nie martw się jeśli to będzie na początku raczej zabawa niż picie 😉

  2. Z tego co przeczytalam m.in. u Brazeltona słyszenie przełykania pokarmu wcale nie jest konieczne – oznacza połykanie powietrza. Zaczęłam więc od 3 tygodnia dbać aby maluch przełykał ale abym nie słyszała tego przełykania – skończyły się od tamtej pory wieczorne bóle brzuszka/gazy. Polecam zwracać uwagę, aby odróżniać połykanie pokarmu a połykanie powietrza. Teraz młodzik ma 4 miesiące i już nie muszę zwracać uwagi, bo nauczył się poprawnie łapać cycka.

    @Anabell – Karmienie nocne to takie, kiedy dziecko je nieco rzadziej tak że w piersi może zgromadzić się więcej tłuszczu i substancji odżywczych… Dobrze jest popołudniu zjeść coś odżywczego np. orzechy lub sałatkę z olejem lnianym aby organizm miał skąd brać te tłuszcze. Dobrze odżywiona mama może wytwarzać mleko ok 9% tłuszczu nocą 🙂

  3. W końcu porada z życia wzięta! W szpitalu orawie wpadłam w depresje przez pielęgniarki “karm co 3godziny”, “z kazdym kolejnym dniem 10 ml wiecej”. Oczywiście zaczęłam dokarmiać, bo wmówiono mi że mam za mało pokarmu. Żałuję. Byłam niedoświadczona, nie chciałam żeby moja kruszynka była głodna. Moj syn przez pierwsze doby, a nawet tygodnie dosłownie wisiał na piersi i gdyby nie doświadczenie bliskich mi osób pewnie skończyłoby się na mm. Dziś już wiem że pozwoliłabym mu być przy piersi tak często i długo ile chciał, a tym samym napędzał laktacje

  4. U mnie inny problem,
    Pokarmu mam dużo,
    Tylko dziecko jak nie śpi nie chce ciagnać piersi, odwraca głowe albo płacze. Jak jest głodna i zdenerwowana nie ma szans na karmienie…
    Karmimy sie kiedy śpi,
    martwi mnie to bo zaczeła 4 miesiac i coraz mniej spania w ciagu dnia.
    Przystwaim do piersi ale nic z tego, mam uparte dziecko ?
    Już nawet przeszłabym na butelke ale też nie chce.
    A przybiara 250g na dwa tygodnie.

  5. Witam,

    Moja córka ma 5 miesięcy i 12 dni. Od około 4 tygodni unormowała mi się laktacja i tu jest problem. Dotychczas miałam pełne piersi więc mała musiała tylko lekko possac a mleczko leciało fontanna. Odkąd laktacja się unormowała, mała ssie aktywnie do momentu wyrzutu oksytocyny a potem tylko trzyma cyca i czeka na więcej. Nie chce ssać. W ciągu ostatnich 7 tygodni przybrała tylko 420 gram. Czy są jakieś sposoby aby nauczyć mała jak efektywnie ssać? Boję się, że mała nie będzie przybierc na wadze i będzie głodna. Wskaźniki efektywnego karmienia są zachowane ( mokre(ale nie tak jak na początku)pieluszki x6, kupki praktycznie co dziennie, raczej pogodna, uśmiechnięta ). Proszę po jakieś wskazówki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Do góry
[views]
magnifiercross