Słodki, domowy i pyszny ! To jest przepis który sprawdziłam wiele razy, zapewniam, że się uda 😉
Po pierwsze kajmak
Nie kupujcie gotowego!
Dobry, domowy wymaga wprawdzie długiego gotowania, ale moim zdaniem żadna gotowa masa kajmakowa czy inna krówkowa nie jest warta kupowania..a smakowe to już w ogóle dramat..
Sposoby na kajmak są dwa.
Pierwszy:
Kup puszkę słodzonego mleka skondensowanego. Wstaw do garnka, zalej wodą tak, żeby zakryła puszkę i gotuj na małym ogniu około 2-3 godziny.
Trzeba dolewać wodę co jakiś czas, tak żeby puszka zawsze była zakryta.
Jak puszka przestygnie to można ją otworzyć, wyrzucić masę do miski i wymieszać żeby była jednolita i gładka.
Drugi:
Potrzebujesz:
- pół litra mleka pełnotłustego albo mleka skondensowanego (słodzonego lub nie)
- 2/3 szklanki cukru (150g) – chyba że masz słodzone mleko skondensowane to nie dodawaj już cukru, jest mega słodkie
- ok pół kostki masła (100g)
Mleko wlej na dużą patelnię z powłoką do smażenia bez tłuszczu. Gotuj na sporym ogniu aż cukier i masło się rozpuszczą, cały czas mieszając. Jak całość zacznie gęstnieć to zmniejsz ogień i gotuj mieszając aż kajmak zgęstnieje, ściemnieje i będzie kleisty. Mieszaj najlepiej drewnianą szpatułką cały czas. Zostaw do przestygnięcia (ale nie żeby był całkiem zimny bo zastygnie 😉 )
Spód do mazurka (3 mazurki wielkości około 25 x 15 cm)
- 2,5 szklanki mąki pszennej (może być krupczatka)
- 1 całe jajko + 2 żółtka
- 1 szklanka cukru pudru
- pół kostki masła (około 120 g)
- pół szklanki zmielonych migdałów + kilka całych lub płatków do dekoracji
- płaska łyżka proszku do pieczenia
Jajka rozetrzyj z cukrem pudrem, dorzuć posiekane masło i rozcieraj dalej, dorzuć mąkę i migdały, oraz proszek do pieczenia.
Zagnieć ciasto na stolnicy, podziel na 3 części i rozwałkuj (grubość około 0,5-1 cm)
Piecz około 15 minut w 180 C.
Spody i kajmak powinny przestygnąć zanim weźmiesz się za wykańczanie mazurków.
Nałóż masę na gotowy spód, udekoruj migdałami (można użyć też orzechów włoskich, suszonych owoców, marcepanu) albo różdżki smaku od Helpy <3
Co może zjeść dziecko przy świątecznym stole? Jeśli się zastanawiasz to zapraszam do wpisu – maluch przy świątecznym stole – Wielkanoc
Brak komentarzy pod tym artykułem. Bądź pierwszą osobą, która go skomentuje!